niedziela, 10 lipca 2011

Gorzkie żale


Jeśli jeszcze jakiś grafik nie zdążył wylać w internetach łez rozpaczy na warunki swojej pracy, to może jeszcze dołączyć do fejsbukowego wydarzenia jestem ilustratorem - zrobię grafikę za bułkę, gdzie w pięciotysięcznym gronie podobnie pokrzywdzonych przez los zostanie mu wysłuchane, pokiwane ze zrozumieniem głową i pomiziane pytką po szyi.