Rysowanie mnie męczy. Pewnie spowodowane jest to moją techniczną, kompozycyjną i fotoszopową nieudolnością, ale praca nad jedną prostą planszą komiksu przeciąga się na kilka dni. Szukając sposobu na skrócenie tego czasu myślałem o zakupie tabletu, ale podczas dzisiejszej wizyty w Smyku (nie pytajcie) odkryłem, czego TAK NAPRAWDĘ potrzebuję:
A w bonusie Najbardziej Nieodpowiedni Prezent na Świecie dla dziecka chorego na raka:
Badum Psz!
Hihi!
OdpowiedzUsuńmoże zorganizujemy akcje zbiórki prezentów dla dzieci w szpitalach?
OdpowiedzUsuńAkcja charytatywna "Chciałem dobrze".
OdpowiedzUsuń