piątek, 5 lutego 2010

Trochę o Miriam

Nie czytam gazet, nie oglądam telewizji a internet służy mi wyłącznie do sprawdzania poczty, czytania webkomiksów, obrażania ludzi i gry w takie małe diamenciki, co je trzeba układać w rządkach po trzy tego samego rodzaju.
Nie wiem nic o aferze hazardowej ani wyborach prezydenckich a jedyne informacje o świecie trafiają do mnie ze sporadycznie porywanego w drodze do pracy darmowego 'Metra'.
W czwartek na przykład na pierwszej stronie znalazła się informacja, że Polska została haniebnie zaatakowana przez śnieżycę Miriam. Abstrahując od tego, że Miriam jest niżem a nie śnieżycą, zacząłem się zastanawiać, kto do cholery ją tak nazwał.
Miriam. To dobre imię, ale dla transseksualisty z reality show a nie dla huraganu (tak, tak, niżu), który napierdala z prędkością 90km/h. Ok, w tym przypadku jedynie paru Ślązaków zostało bez prądu, ale taka Katrina w 2005 zabiła prawie dwa tysiące ludzi. Kto wie ile osób zachowałoby życie, gdyby huragan nazywał się nieco groźniej?
Gdybym to ja mieszkał w Nowym Orleanie i usłyszał, że nadchodzi wichura o imieniu Katrina, zamknąłbym szczelnie lufcik i stwierdził, że przyjmę tę zdzirę na klatę. Ale gdybym usłyszał, że nadciąga huragan Rozpierdalacz, spieprzałbym od razu i nie oglądał się za siebie.

Dlatego też, dla dobra ludzkości (a przynajmniej części ludzkości żyjącej w wyjątkowo wietrznych miejscach), stworzyłem poprawioną listę imion huraganów, które - po zatwierdzeniu przez Światową Organizację Meteorologiczną - będą nosić nazwy norweskich zespołów black metalowych:

Allfader, Ansur
Borknagar

Cor Scorpii
Dødheimsgard

Einherjer
Frosthardr

Gorgoroth, Gehenna, Grimfist

Helheim

Ildjarn, Isengard

Koldbrann

Lengsel

Mayhem, Morgul

Natterfrost, Neetzach

Ov Hell, Orcustus

Pantheon
Ragnarok

Sturmgeist

Trelldom

Urgehal

Vaakevandring, Vreid

Windir

Zyklon


Nie ma za co.

5 komentarzy:

  1. a komitet noblowski nie zgodził się z moją zeszłoroczną opinią że należą ci się dwa na zapas...

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna notka! Meteorologiczne ciekawostki mogłyby się częściej pojawiać na Twoim blogasku!

    Tyle tylko, że dziwi mnie brak Burzum, Dimmu Borgir, Immortal czy Satyricon.

    OdpowiedzUsuń
  3. preferuje bardziej "Rozpierdalacz", bo nie gustując w black metalu moimi pierwszymi skojarzeniami są zupełnie inne kategorie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. @Łukasz
    Uznałem te nazwy za mniej groźne, ale - i to jest najlepsze - możesz ułożyć i zgłosić Komisji własną listę! :)
    Specjalnie dla Ciebie mam też ciekawostkę ze świata komiksu: "Stan Lee kichnął".

    OdpowiedzUsuń
  5. A czy kichnięcia Stana Lee też mają swoje imiona?

    OdpowiedzUsuń