W swojej relacji z Wąsatych Spotkań Komiksowych, które odbyły się przedwczoraj na Chłodnej 25, miałem wykorzystać zdjęcia Arcza z Kolorowych Zeszytów, ale że większość z nich Łukasz wrzucił już w odmęty internetu, brutalnie odzierając z dziewiczości, jedynymi niepublikowanymi fotkami z Wąs Party jakimi dysponuję, są te, które sam zrobiłem. Niestety okazałem się jeszcze gorszym fotografem niż rysownikiem i wyglądają one mniej więcej tak (nawiasem mówiąc, całkiem wiernie oddają stan mojej ówczesnej percepcji):
Od lewej: Ystad, titos, McOwiec
Do powyższego tria dołącza
Wszystkich, którzy zamiast tych pijanych, rozmazanych potworków chcą obejrzeć porządne fotki i przeczytać rzeczową relację, zapraszam na Kolorowe Zeszyty. Natomiast dla tych, którzy mają gdzieś rzeczowe relacje i chcą poczuć klimat imprezy, przygotowałem tę uroczą animację:
Party Monster
W roli tytułowej: Łukasz Babiel,
Gościnnie: TeO jako Zamaskowany Dres-Samuraj
W roli tytułowej: Łukasz Babiel,
Gościnnie: TeO jako Zamaskowany Dres-Samuraj
A na deser mała auto-kompromitacja:
W marcu jak w garcu, jak mawia przysłowie. Zima zaskoczyła wąsaczy opuszczających Chłodną 25 oblodzonymi chodnikami, z czego mnie przynajmniej pięciokrotnie. Poranek, ciężki sam w sobie, przywitał moją lewą stopę bólem i absurdalnie wielką opuchlizną (kostka wyglądała, jakby właśnie pożarła antylopę). Na szczęście kuracja z altacetu i ketonalu pomogła, i moja kariera białej nadziei CBA nie została zagrożona.
Już zupełnie na koniec dziękuję Kajetanowi Wykurzowi za miłe, motywujące słowa o blogu oraz przepraszam Janka Mazura za to, że zaciąłem go brzytwą (!).
To miłe, że do naszych standardowych braków (nadwaga, zakwasy, okazjonalne zapalenie okostnej) mamy jeszcze poskręceniowe kostki. Będzie z nas niezwykły, bliźniaczy, figurancki pożytek na boisku.
OdpowiedzUsuńTa "szara plama" to chyba Bartek Kuczyński ;)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona relacja z imprezy. Mimo iż mnie nie ma :(
OdpowiedzUsuńhmm, tak to ja ta szara plama:)mam chyba podobne zdjęcie nierozmazane:)
OdpowiedzUsuń@Ystad & Graphicus
OdpowiedzUsuńJuż poprawione :)
@Bele
Miał być Twój tekst o programie imprezy "start, afterparty", ale zapomniałem.
Buahahahaha :D
OdpowiedzUsuńRelacja rewelacja!! HAHAHA!! Nie wyrabiam przy ostatnim zdjęciu :D
OdpowiedzUsuńAnimacja i relacja - pure pro :D
OdpowiedzUsuńheh... właśnie przeglądałam Twojego bloga i trafiłam na to ostatnie zdjęcie. Ty wiesz, że to jest moment, kiedy się poznaliśmy? :-D
OdpowiedzUsuń