wtorek, 8 czerwca 2010

Balladyna


Już kiedyś wspominałem, że będąc bileterem teatralnym zawsze można liczyć na solidną dawkę humoru, którą zapewniają panowie po pięćdziesiątce, z zarostem nad górną wargą. Innego rodzaju emocji dostarcza kolejna charakterystyczna grupa współtworząca widownię teatralną - młodzież gimnazjalna. Dzięki niej praca na "Świętoszku", "Ślubach panieńskich", czy tytułowym spektaklu jest niekończącą się przygodą.

Tak, wiem, że ręka typa z lewej jest za długa. No nie chce mi się poprawiać, no.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz